Alpy włoskie to, obok morza i toskańskich wzgórz, chyba najbardziej malowniczy z krajobrazów Italii. Królowa łańcuchów górskich zachwyca niezależnie od pory roku i oferuje wiele niezapomnianych atrakcji. Dlatego w dzisiejszym wpisie postaram się opowiedzieć wszystko, co warto wiedzieć o włoskich Alpach i planowaniu w nich urlopu.
Na początku przybliżę geografię włoskich Alp, by każdy wiedział, co to znaczy jechać w Dolomity, a gdzie leży Monte Bianco i kiedy przechodzi w Mont Blanc.
Dowiesz się też, jakie miejscowości alpejskie warto odwiedzić, oraz zapoznasz się z przewodnikiem po atrakcjach. Czy jesteś fanem szusowania na nartach, czy wolisz letni trekking – znajdziesz tu wszystkie niezbędne informacje. Na koniec przybliżę bazę noclegową, aby zachęcić cię do rozpoczęcia planowania podróży 🙂
Spis treści
Alpy we Włoszech: wstęp z geografii
Na początku warto wyjaśnić, jak podzielone są włoskie Alpy. Góry te znajdują się na terenie siedmiu regionów: Ligurii, Piemontu, Doliny Aosty, Lombardii, Trydentu-Górnej Adygi, Wenecji Euganejskiej i Friuli-Wenecji Julijskiej. Szczególnie regiony wysunięte najdalej na północny wchód i północny zachód, a więc Trydent-Górna Adyga i Dolina Aosty, są w zasadzie całkowicie terenami alpejskimi.
Ponadto istnieją różne propozycje podziału łańcucha górskiego, przy czym podstawowo mówi się o Alpach Wschodnich, Alpach Centralnych i Alpach Zachodnich. Partizione delle Alpi, bo tak nazywa się ten podział, zakłada, że każda z tych trzech części jest podzielona na inne – kolejny „Alpy” i tzw. Prealpy.
I tak na zachodzie mamy: Alpy Nadmorskie, w tym Liguryjskie, Kotyjskie i Graickie. Bliżej centrum są Alpy Pennińskie, Lepontyńskie i Retyckie oraz Prealpy Lombardzkie i Lugańskie. Na wschodzi natomiast: Dolomity, Alpy Karnickie, Julijskie, a także Prealpy Bresciane i Gardesane, Bergamskie, Weneckie i Julijskie.
Na terenie Alp włoskich mamy kilka czterotysięczników, a wśród nich Monte Bianco (po francuskiej stronie Mont Blanc, 4.808 m), Monte Rosa (na granicy ze Szwajcarią, 4.634 m), Cervino (na granicy ze Szwajcarią, 4.478 m) i Gran Paradiso (4.061 m). Najwyższym masywem górskim Dolomitów jest natomiast Marmolada (3343 m). Nazwa bynajmniej nie nawiązuje do dżemu, a do słowa „błyszcząca”, które właśnie tak brzmi w języku ladyńskim (którym posługuje się miejscowa ludność).
Alpy włoskie: miejscowości, które warto odwiedzić
Rzućmy teraz okiem na kilka włoskich, alpejskich miejscowości, do których warto zajrzeć lub które mogą okazać się dobrą bazą wypadową. Są to zarówno ośrodki narciarskie (do których jeszcze wrócimy), jak i większe, zabytkowe miasta i kurorty.
Trydent
Na początek wybierzemy się do Trydentu, który jak łatwo się domyślić, jest stolicą regionu Trydent-Górna Adyga, a ten z kolei w zasadzie całkowicie znajduje się w górach. Trydent oddalony jest niecałe 100 km od Werony i nieco ponad 50 km od Bolzano, więc stanowi niezłą bazę do zwiedzania okolic. To miasto o bogatej historii, gdzie w XVI wieku odbył się słynny sobór trydencki będący odpowiedzią na reformację w Europie.

Miasto znajduje się nad rzeką Adygą, a krajobraz jest tu naprawdę urozmaicony. Nad zabudowaniami króluje budowany od XIII wieku zamek Castello di Buonconsiglio, będący siedzibą muzeum. Warto odwiedzić romańską katedrę San Vigilio, gdzie odbywał się wspomniany sobór, oraz Palazzo Pretorio, w którym mieści się kolekcja eksponatów ze skarbca katedry.
Cortina d’Ampezzo
Cortina d’Ampezzo to jeden z najbardziej znanych włoskich ośrodków narciarskich. To trochę taki odpowiednik Zakopanego w Polsce, zważywszy, że ściąga wielu turystów, a jego klimat, mówiąc delikatnie, nie jest zbyt kameralny. To jednak miasteczko kultowe i choć nie należy do najtańszych, warto do niego zajrzeć.

Nie ma może zbyt wiele do zaoferowania pod kątem zabytków, a raczej polecane jest wielbicielom nart i górskich wycieczek (a w końcu to głównie oni zjeżdżają w Alpy). Oprócz stoków narciarskich, na których odbywa się wiele światowych mistrzostw, w pobliżu znajduje się Parco naturale delle Dolomiti d’Ampezzo, który dostarczy niezapomnianych widoków.
Bolzano
Bolzano to drugie duże miasto regionu Trydent-Górna Adyga, a jednocześnie bardzo zróżnicowane kulturowo. Około 73% mieszkańców posługuje się językiem włoskim, 25% językiem niemieckim, a część nawet językiem ladyńskim – typowym dla tych obszarów. Nie tylko po języku, ale i architekturze i kuchni poznamy, że jest to miasto wielokulturowe.

To średniowieczne miasto, mocno przejawiające klimat Tyrolu, jest pełne zabytkowej architektury. Zamków ulokowanych na skałach jest tutaj co niemiara, a najbardziej znany to Castel Roncolo, czyli zamek Runkelstein. Warto też odwiedzić katedrę oraz Muzeum Archeologiczne Górnej Adygi, gdzie jednym z eksponatów jest tzw. „człowiek lodu” – mumia człowieka zmarłego 3300 p.n.e., znalezionego w alpejskim lodowcu.
Courmayeur
Courmayeur to kolejny ośrodek narciarski, tym razem w Alpach Zachodnich, a więc w okolicach granicy z Francją i najwyższego szczytu Alp – Monte Bianco (Mont Blanc). To również jedno z najstarszych uzdrowisk, co szybko poznamy po malowniczej architekturze, typowej dla tego rodzaju miejscowości.

Widoki są tu naprawdę zniewalające. Każdy zapewne chciałby je podziwiać z Grand Hotelu, którego półokrągły zamknięty taras zawieszony na wysokości pozwala na najpełniejsze podziwianie panoramy. To też świetna baza wypadowa, jeśli chcielibyśmy wyskoczyć do Francji.
Merano
Merano to uzdrowiskowe miasto nieopodal Bolzano, w Tyrolu Południowym. Znajduje się w otoczeniu gór, nad malowniczą rzeką Passirio. O ile w Bolzano kultura niemiecka jest silnie obecna, o tyle w Merano wręcz przeważa, co odzwierciedlają statystyki. Proporcje między językiem niemieckim a włoskim rozkładają się po połowie, z minimalną przewagą niemieckiego.

Oprócz zabytkowych kościołów, wrażenie robią na pewno średniowieczne mury miasta oraz architektura uzdrowiskowa. Warto odwiedzić Kurhaus, czyli Dom Zdrojowy. Merano niegdyś uchodziło za włoski Ciechocinek. Dziś jednak oferta miasta skierowana jest do szerszej grupy wiekowej, a jego klimat i położenie na pewno służą każdemu.
Bressanone
Bressanone to kolejne miasto z okolic Bolzano. Mi osobiście trochę przypomina miasta południowej Polski – za sprawą architektury, która ze względu na klimat bardziej przypomina tę północną. Podobnie jak w Polsce cechują ją kolorowe kamieniczki ulokowane wokół placów.

To miasteczko uchodzi za jedno z ładniejszych i bardziej malowniczych w Alpach. Lubił tutaj spacerować Karol I Habsburg – ostatni władca Cesarstwa Austro-Węgier, co upamiętnia historyczny szlak nazwany jego imieniem. To dobra baza wypadowa, by zwiedzić Merano, Cortinę d’Ampezzo, a nawet wybrać się w Alpy austriackie.
Alpy włoskie: atrakcje turystyczne
Włoskie Alpy przyciągają turystów rzecz jasna nie z powodu zabytkowych miast, ale walorów przyrodniczych. Ośnieżone stoki, które sprawiają, że wszystkim zapalonym narciarzom serca biją szybciej, oraz szlaki turystyczne, które zachwycają pięknem i zróżnicowaniem krajobrazu, to największe skarby Alp i główne atrakcje zimą i latem.
Ośrodki narciarskie
Alpejskim ośrodkom narciarskim we Włoszech poświęciłam oddzielny wpis, który znajdziesz tutaj. Tu w skrócie mogę powiedzieć, że największym powodzeniem cieszą się rzecz jasna Dolomity. Tam na zapalonych narciarzy czeka Dolomiti Superski, czyli cała sieć ośrodków narciarskich, na które można wykupić jeden karnet. W obrębie tego kompleksu znajdują się takie miejsca jak Val Gardena, Val di Fassa, Alta Badia czy San Martino di Castrozza.

Poza wspomnianymi Cortiną d’Ampezzo i Courmayeur z pewnością warto odwiedzić Livigno i okoliczne ośrodki narciarskie. A jeśli wybieramy się w Alpy Zachodnie, warto zajrzeć do Sestriere w Piemoncie, gdzie tzw. Droga Mleczna (Via Lattea) stanowi jeden z największych na świecie obszarów narciarskich, skąd bez problemy możemy wyskoczyć do Turynu i Francji.
Jedno jest pewne: miejsce powinno być dostosowane do naszych umiejętności narciarskich. Przeliczając koszty takiego wyjazdu, nie zapominajmy o transporcie lub wypożyczeniu sprzętu sportowego i karnetach (czasami te lokalne bardziej się opłacają). Nie musisz stawiać na duże, turystyczne i drogie miejsca, bo w Alpach nawet bardziej kameralne ośrodki mogą dostarczyć bardziej niż satysfakcjonujących wrażeń.
Uwaga: od niedawna wszystkich narciarzy i snowboardzistów na włoskich stokach obowiązuje ubezpieczenie z OC. Jego brak grozi mandatem. Przeczytaj ten wpis, aby dowiedzieć się więcej. Porównaj oferty ubezpieczeń tutaj.
Włoskie Alpy latem
A co robić w Alpach latem? Oczywiście uprawiać piesze wycieczki! Szlaki turystyczne mają różny stopień trudności. Czasami to jest po prostu bardziej aktywny spacer, innym razem poważny trekking. Na pewno nasze umiejętności i kondycja nie są przeszkodą, by zobaczyć coś naprawdę zachwycającego.

Część szlaków turystycznych skoncentrowana jest oczywiście wokół konkretnych szczytów. I tak np. najwyższy masyw Dolomitów, Marmolada, oferuje coś zarówno dla profesjonalnych wspinaczy, jak i dla amatorów, którzy mogą przejechać się kolejką linową i podziwiać jedne z najpiękniejszych widoków. Warto wybrać się też na szlak Trzech Szczytów (Tre Cime di Lavaredo) w Dolomitach, który jest wyjątkowo malowniczy, wystarczająco wymagający, ale też niespecjalnie trudny.
Niewątpliwie warty uwagi jest Park Narodowy Gran Paradiso – tak też nazywa się najwyższy szczyt tego obszaru, liczący ponad 4000 m. Jest to najstarszy chroniony obszar, mieszczący się w Dolinie Aosty, dobrze skomunikowany i gwarantujący fantastyczne wrażenia wizualne i nie tylko. Klimatyczne wioski, dzika przyroda i lokalna kuchnia to prawdziwy, nomen omen, raj dla turystów.
Są też szlaki, gdzie na drodze trafimy na przepiękne alpejskie jeziora. Nie należą one do szczególnie trudnych, ale na pewno do bardzo atrakcyjnych. Jeziora Braies, Nambino czy Molveno to najpiękniejsze akweny wodny Dolomitów, a żeby ujrzeć je na własne oczy nie trzeba się aż tak strasznie namęczyć.
Alpy włoskie: noclegi
W Alpach włoskich możemy zrealizować wszystkie zarówno luksusowy pobyt w 5-gwiazdkowym hotelu, jak i romantyczne ferie w drewnianym domku w górach. Szukając np. noclegu w Dolomitach, znajdziemy wiele ofert w różnych wspomnianych w tym i poprzednim artykule miejscach.

Oprócz klasycznych hoteli i obiektów typu B&B, miłośnicy trekkingu mogą zatrzymać się na trasie w tradycyjnym górskim schronisku, gdzie można wynająć pokój, zjeść i przygotować się do dalszej drogi. Schroniska na ogół oddalone są od wiosek i innych domów.
Jeśli natomiast chodzi o domek w górach, to ten w Alpach nosi nazwę baita. To niewielki dom, drewniany, ale też niekiedy murowany, znajdujący się w wyższych partiach. Większe obiekty tego typu oferują pokoje do wynajęcia typu B&B, ale można też wynająć taki domek na wyłączność. Ta opcja na pewno kusi najwięcej turystów.
Mam nadzieję, że wskazówki przedstawione w dzisiejszym wpisie zachęcą cię do wyprawy w Alpy. Pamiętaj, żeby szukać noclegu odpowiednio wcześniej, zanim sezon zimowy na dobre się zacznie 🙂