Wszystkim kuchnia włoska kojarzy się w pierwszej kolejności z pizzą, ale to makaron króluje przede wszystkim na włoskich stołach. W Italii bowiem pierwsze danie to nie, jak u nas, zupa, ale właśnie pasta – makaron na setki różnych sposobów.
Tę różnorodność włoskie dania makaronowe zawdzięczają nie tylko swoim formom, od spaghetti, przez penne, aż po ravioli czy gnocchi. Nigdy się nie nudzą dzięki sosom, które są niezwykle smakowite, często bogate w świeże warzywa i przyprawy z ogródka. To właśnie im poświęcony zostanie dzisiejszy wpis, w którym przedstawię najsłynniejsze włoskie sosy do makaronu.
W rankingu postanowiłam zamieścić 10 najbardziej popularnych sosów, z różnych regionów Włoch, które możecie przyrządzić sami w domu (szukajcie we wpisie linków do składników, które od razu możecie nabyć).
Dla bardziej leniwych przygotowałam jednak wskazówki, gdzie kupić gotowe sosy do makaronu – takie, które smakiem nie będą ustępowały tym domowym. Mam nadzieję, że znajdziesz tu wiele kulinarnych inspiracji, które zechcesz od razu wypróbować w praktyce.
Spis treści
Włoskie sosy do makaronu: 10 najpopularniejszych
Przejdźmy zatem do listy ulubionych włoskich sosów. Znalazły się tu zarówno propozycje mięsne, jak i zupełnie wegetariańskie. Zamieściłam syntetyczne wskazówki dotyczące sposobu przygotowania sosów. Niektóre zajmą ci zaledwie chwilkę i wymagają minimalnej liczby składników, a pozwolą ci od razu poczuć się jak na obiedzie we włoskim domu!
1. Pomodoro e basilico
Na pierwszym miejscu znalazł się absolutny klasyk wśród włoskich sosów. Spaghetti al pomodoro e basilico to potrawa banalnie prosta, będąca symbolem Włoch. Aby ją przygotować potrzebujecie naprawdę niewielu składników, ważne jednak (zawsze w kuchni włoskiej!), by były one dobrej jakości – tylko wtedy możemy się w pełni cieszyć smakiem tego dania.

Potrzebne ci będą pomodori pelati – w puszce, choć w sezonie warto oprzeć sos na świeżych, miękkich, dojrzałych pomidorach. Do tego wystarczy oliwa z oliwek, sól, czosnek i oczywiście listki bazylii. Na oliwie podsmażamy przekrojony na pół ząbek czosnku, który na koniec usuniemy. Następnie dodajemy pomidory, sól, a pod koniec gotowania – listki bazylii. Wszystko łączymy z makaronem i gotowe.
Jedynym minusem tej potrawy jest czas, który musimy poświęcić na gotowanie pomidorów. Muszą one dobrze odparować, dlatego najlepiej jest trzymać je na małym ogniu przez ok. godzinę, pod przykryciem, mieszając od czasu do czasu.
Jeśli chcemy przygotować go na szybko, możemy kupić sos gotowy w słoiczku, dobrej, włoskiej marki.
2. Carbonara
Drugim klasykiem włoskiej kuchni jest oczywiście carbonara, również przygotowywana z makaronem typu spaghetti. To właśnie o to danie toczą się największe spory. Poza granicami Włoch bowiem istnieje tendencja do zaprawiania sosu śmietaną, na co Włosi z kolei bardzo się krzywią.

Ja zachęcam do tego, by nie eksperymentować i przygotować prawdziwą carbonarę, która mimo prostych składników jest naprawdę przepyszna.
Do jej przygotowania potrzebujemy jajka, najlepiej z chowu ekologicznego, świeże, jako że będą nam potrzebne surowe. Do tego parmezan i pecorino, czarny pieprz i dodatek mięsny, którym oryginalnie powinno być podgardle czyli guanciale. Wiele osób jednak zastępuje je pancettą czyli boczkiem, choć warto zaznaczyć, że produkty te różnią się smakiem.
Carbonara jest sosem, którego nie trzeba gotować i który przygotowuje się naprawdę błyskawicznie. Wystarczy roztrzepać żółtka (nie żałujmy ich), dodać do nich świeżo zmielony pieprz i starte sery (o serach włoskich przeczytasz tutaj).
W międzyczasie podsmażamy na patelni mięso. Do jajek dodajemy trochę wody z makaronu, żeby nie ścięły nam się w momencie łączenia składników. Na koniec wrzucamy makaron na patelnię z mięsem, dodajemy żółtka z serem i energicznie mieszamy. Podajemy od razu.
3. Bolognese
Na trzecim miejscu znalazł się bardziej czasochłonny sos – słynne ragù alla bolognese. Potocznie mówi się o spaghetti alla bolognese, ale takie danie tak naprawdę nie istnieje. Ten mięsny sos jest bowiem zbyt ciężki, obfity, by mógł zostać podany z tak cienkim makaronem jak spaghetti, wybierajmy więc do niego grubsze formy.

Sos przygotowuje się z mielonej wołowiny i pomidorów, z dodatkiem oliwy, czerwonego wina, marchewki, selera naciowego i… mleka. W rezultacie otrzymujemy bardzo sycące i aromatyczne mięsno-warzywne danie, które dzięki dodatkowi mleka staje się aksamitne w smaku i naprawdę przepyszne.
Przygotowanie takiego sosu wymaga więcej pracy. Najpierw trzeba podsmażyć i przyprawić mięso, by straciło swoją surowość. Potem dodajemy składniki mokre i warzywa, które przez co najmniej godzinę (albo i dłużej) muszą się gotować na małym ogniu i odparowywać. Mleko dodajemy do smaku na sam koniec.
4. Aglio, olio e peperoncino
Kontynuujemy przegląd włoskich sosów, na zmianę przedstawiając przepisy wymagające więcej i mniej pracy. A zatem przyszedł czas na danie genialne w swojej prostocie: aglio, olio e peperoncino. Właściwie po podaniu tej nazwy mogłabym zakończyć ten akapit, bo makaron opiera się wyłącznie na tych trzech składnikach. Przy okazji, jest to ulubione danie bohaterów serialu „Suburra” 🙂

Aglio, olio e peperoncino przygotowujemy z makaronem spaghetti. Naszym sosem jest tak naprawdę oliwa z oliwek, której jakość będzie kluczowa dla ostatecznego efektu (dowiedz się, jaką wybrać, czytając ten wpis). Wlewamy ją na patelnię i smażymy na niej czosnek i suszone papryczki peperoncino.
Z peperoncino nie należy przesadzać, bo choć wyglądają niepozornie, są naprawdę pikantne (jedna na dwie porcje spokojnie wystarczy). Czosnek możemy na koniec usunąć, ale jeśli ktoś woli, może go przepuścić przez praskę.
Choć sos jest banalny, możemy go znaleźć również w wersji gotowej, w słoiczku. Kupisz go, klikając poniższy przycisk:
5. Arrabbiata
Tym razem zaprezentuję sos, który najczęściej podajemy z makaronem penne. Arrabbiata czyli „wściekłe” penne to sos łatwy, oparty na nieskomplikowanych składnikach, który przypadnie do gustu miłośnikom pikantniejszych dań. Tak naprawdę przypomina klasyczny sos pomidorowy, z tym że dodajemy do niego peperoncino, a bazylię zastępujemy zwykle posiekaną natką pietruszki.

Początek przygotowań wygląda jak w przypadku aglio, olio e peperoncino. Następnie musimy wrzucić na patelnię pomidory, posolić, dodać natkę, wyjąć czosnek i gotowe. Ważne, żeby sos trochę odparował, ale nie musimy go gotować bardzo długo, więc ostatecznie zmieścimy się z przygotowaniami w 30 minutach.
Sos można oczywiście kupić w wersji gotowej. Wówczas pozostaje nam tylko ugotowanie makaronu i podgrzanie wszystkiego razem.
6. Pesto alla genovese i rosso
O pesto wszyscy na pewno słyszeli. To sos, który różni się nieco od poprzednich. Po pierwsze, dodajemy go na zimno. Po drugie, znacznie częściej kupujemy go w wersji gotowej, rzadziej natomiast przygotowujemy samodzielnie. Po trzecie w końcu, ma on bardzo szerokie zastosowanie, ponieważ możemy podprawiać nim także inne dania.

Klasyczne pesto nosi nazwę genovese – od Genui, która jest jego ojczyzną. Jego przygotowanie polega na utarciu świeżej bazylii z oliwą z oliwek, z dodatkiem soli, czosnku, parmezanu, pecorino i orzeszków piniowych. Taki sos możemy przechowywać w lodówce, a do dań makaronowych dodajemy go stosunkowo niewiele, jako że jest raczej słony i wyrazisty.
Alternatywne pesto jest natomiast czerwone, a swój kolor zawdzięcza suszonym pomidorom w oliwie. To właśnie one są bazą, zamiast bazylii. Pozostałe składniki na ogół są podobne. Gotowe pesto rosso kupisz tutaj. Nie muszę chyba mówić, że jakość składników jest absolutnie decydująca w przypadku przygotowywania pesto samodzielnie.
7. Amatriciana
A teraz wariacji na temat sosu pomidorowego ciąg dalszy. Spaghetti all’amatriciana to kolejny sos oparty na pomidorach, wywodzący się z Amatrice w Lacjum. Do jego przygotowania potrzebujemy dodatkowo guanciale (ewentualnie pancettę), peperoncino, pecorino romano i białe wino.

To trochę taki miks kilku poprzednich sosów. Mięso mamy jak w przypadku carbonary, pikantnego smaku jak w sosie arrabbiata dodaje nam peperoncino. Całość wzbogaca dodatek wina i typowego dla tego regionu wariantu sera pecorino. Danie jest sycące, wyraziste w smaku, ale też niezbyt skomplikowane.
Naturalnie możemy znaleźć ten sos również w wersji błyskawicznej, gotowej. Warto kupić produkt renomowanej marki (klikając poniższy przycisk) lub postarać się o dobrej jakości składniki.
8. Puttanesca
Następne spaghetti, ale tym razem pełne składników, które dotychczas nam się nie przewinęły. Pozornie mamy znów do czynienia z makaronem z sosem pomidorowym, ale spaghetti alla puttanesca to bardziej złożone i ciekawe w smaku danie.

Co do nazwy, która może budzić wątpliwości natury moralnej, spieszę z wyjaśnieniami. Faktycznie, jedna z wersji tłumaczących jej pochodzenie wspomina o powstaniu sosu wieki temu w domu publicznym na peryferiach.
Ten nieprzyzwoity makaron przygotujemy z pomidorów, czosnku, kaparów, anchois (sardele w oliwie, łatwo dostępne), peperoncino, czarnych oliwek i natki pietruszki. Dodatek rybny przywodzi na myśl nadmorski Neapol, który jest ojczyzną tego dania.
Słone składniki o wyrazistym smaku powodują, że makaron z sosem alla puttanesca wyróżnia się na tle innych potraw. Gotowy sos natomiast kupisz, klikając poniżej:
9. Al tartufo
Szczególnie jeśli jesteś ciekaw smaków Umbrii – regionu wyjątkowego dla twórców bloga Italia Po Polsku – powinieneś spróbować makaronu z truflami. Wiem, pewnie pobladłeś, bo wszyscy wiemy, że trufle to jeden z najdroższych produktów spożywczych, jaki istnieje. Nie zamierzam cię jednak nakłaniać do wydawania miesięcznej pensji i szukania w Polsce świeżych trufli na obiad.

Możesz spróbować oryginalnego, wykwintnego smaku trufli, kupując w słoiczku sos, który nazywa się salsa tartufata. Jest to coś, co przypominać może grzybowe pesto.
Jego podstawą są bardziej pospolite grzyby, ale minimalny dodatek trufli, które mają niewiarygodnie silny aromat, powoduje, że sos ma bardzo oryginalny smak (i zapach). Wystarczy dodać go odrobinę do makaronu i masz gotowe, pyszne danie.
Cena sosów może się różnić, warto wówczas zerknąć na skład. Będąc we Włoszech, oczywiście możesz kupić trufle, ale myślę, że najrozsądniej będzie zamówić truflowy makaron w restauracji. Klikając poniżej natomiast, kupisz wspomnianą salsę:
10. Alla norma
Ostatni na liście (choć to kwestia przypadku, a nie odzwierciedlenie mojego makaronowego gustu) znalazł się sycylijski sos alla norma, który zachwyci miłośników kuchni wegetariańskiej. To warzywny sos, łatwy w przygotowaniu, składający się z powszechnie dostępnych składników.

Do jego przegotowania potrzebujemy po prostu sosu pomidorowego, który już wiemy, jak przygotować, oraz bakłażanów. Bakłażany należy cienko pokroić i obsmażyć. Aby pozbyć się goryczki, możesz wcześniej je posolić i odstawić na pół godziny, a następnie odsączyć z soku, który puszczą. Danie przyprawiamy bazylią, a na koniec dodajemy sera – w tym wypadku będzie to ricotta salata, dojrzewająca i twardsza.
Przygotowanie makaronu alla norma nie należy do kłopotliwych. Możemy też kupić gotowy sos pomidorowy i dodać do niego pozostałe składniki:
Gotowe sosy do makaronu: gdzie kupić
Jeśli zainteresowały cię włoskie sosy do makaronu w wersji gotowej, jak wspominałam, możesz je kupić w różnych miejscach. Radzę sięgać po włoskie marki, bo tylko wtedy tak naprawdę mamy gwarancję, że smak będzie naprawdę przypominał sos domowy.
Standardowo w supermarketach możemy znaleźć sosy marki Barilla. Będzie to pesto zielone i czerwone, a oprócz tego klasyczny sos pomidorowy, arrabbiata, bolognese czy inne wersje sosów, np. z pecorino lub ricottą.
Choć Barilla jest najbardziej popularna i powszechnie dostępna, warto też zapoznać się z ofertami innych marek. Na stronie Wino Toskanii znajdziesz zupełnie inne sosy niż te firmy Barilla, niektóre bardzo urozmaicone, np. z dodatkiem pistacji czy trufli (kliknij tutaj).
W poszukiwaniu sosów warto też zerknąć na Allegro, gdzie wybór sosów będzie szerszy niż w stacjonarnych sklepach. Niektórzy sprzedawcy specjalizują się nawet we włoskich produktach (kliknij tutaj).
Mam nadzieję, że wpis, w którym przedstawiłam słynne włoskie sosy do makaronu, narobił ci apetytu i od razu weźmiesz się do gotowania. Niech twoją kuchnię wypełnią aromaty pomidorów, bazylii i czosnku. Nie zapomnij tylko, by nie rozgotować makaronu!